Obsługiwane przez usługę Blogger.

Torcik marchwiowo-orzechowy

By 15:29

Jutro zaczynam kolejny semestr – pierwszy na stopniu magisterskim. Za wcześnie, za wcześnie... cóż to jest 4 dni wolnego po takiej harówce? Nawet wypocząć nie zdążyłam :(

Ponieważ w środku tygodnia nie miałam głowy ani siły do pieczenia, torcik pojawił się na stole dopiero dzisiaj. Miałam kilka pomysłów, ale ostatecznie zdecydowałam się zrobić torcik marchwiowo-orzchowy. Przepis na ciasto znalazłam w baaardzo starej maminej książce „Piekę ciasta i ciasteczka” Wandy Piotrowiakowej, krem zaś dorobiłam sama z serka mascarpone i śmietanki (w oryginale ciasto było tylko polane kakaowym lukrem).
Ciasto piecze się bez mąki i tłuszczu (zamiast tego są orzechy i bułka tarta). Marchew dodaje ciastu wilgotności, natomiast w smaku dominują orzechy. Krem z mascarpone i świeże owoce idealnie dopełniają całość. Polecam :)






TORCIK MARCHWIOWO-ORZECHOWY

  • 300g marchwi,
  • 250g orzechów laskowych lub włoskich (u mnie laskowe),
  • 5 dużych jajek,
  • 1 szklanka cukru (ja dałam cukier puder),
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego,
  • 5 łyżek tartej bułki,
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
  • 2 łyżki rumu
  • 3 łyżki gorącej wody,
  • szczypta soli

do nasączenia:

  • 1 łyżka rumu

krem:

  • 250g serka mascarpone,
  • 250 ml śmietanki kremówki,
  • 75g cukru pudru,
  • 1 opakowanie cukru wanilinowego
 
+ dodatkowo ok. 150-200 g świeżych owoców (u mnie maliny i borówki amerykańskie)

 

Marchew obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach (ale nie na miazgę). Orzechy drobno zmielić.
Oddzielić żółtka od białek. Żółtka miksować, dodając po łyżce gorącej wody, aż zaczną się pienić. Następnie utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym na jasną, puszystą masę. Dodać proszek do pieczenia, rum, marchew, orzechy i tartą bułkę. Wymieszać łyżką.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodać do ciasta i wymieszać łyżką (ciasto jest dość gęste).
Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia i wylać do niej ciasto. Wyrównać wierzch. Piec w 170-180 stopniach przez 50-60 minut (najlepiej sprawdzać patyczkiem – jeśli nie jest oblepiony surowym ciastem, ciasto jest gotowe).
Upieczone ciasto studzić ostrożnie, przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.
Gdy zupełnie ostygnie, wyjąć z formy i przekroić na 2 blaty.

Krem: Mascarpone zmiksować krótko z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym. Osobno na sztywno ubić mocno schłodzoną śmietankę. Dodać ją do serka i wymieszać łyżką.

Dolny blat ciasta skropić łyżką rumu. Nałożyć część kremu, przykryć górnym blatem. Wierzch udekorować kremem oraz owocami.







Może zainteresuje Cię również

14 komentarze

  1. Mirabelko, u ciebie też króluje marchewka? Pozdrawiam cieplo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi naprawdę smakowicie! Przepis sobie zapisuję i koniecznie muszę spróbować takiej odmiany ciasta marchewkowego:) Pzdr Aniado

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy przepis, ciekawy. Ach, pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. też kiedyś robiłam, mniam mniam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego ja jeszcze go nie zrobiłam. Wspaniale wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  6. po prostu... magiczny!
    rewelacja ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki torcik jest naprawdę wspaniały!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. to "bez mąki i łuszczu" jest bardzo kuszące. a ja mam ostatnio tak wielką ochotę na marchewkowe ciasto, że nie wiem czy się oprę :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak student nie wypocznie, to zaczyna semestr zły. Też byłabym zła i próbowała wymyślić coś do zjedzenia na tzw. pocieszenie :)
    Twoje pocieszajkowe - wygląda bosko! :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyyychaaa... ;) A taką masę z serkiem Mascarpone wręcz uwielbiam - ostatnio robiłam tartę z takim kremem i.. chyba znów ja zrobię ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Zrobiłam! Rewelacja:) Rzeczywiście, tak jak piszesz, ciasto jest bardzo wilgotne i mocno orzechowe w smaku. Po prostu przepyszne! Pzdr Aniado Ps. Zaraz mam zamiar pochwalić się moją wersją Twojego ciasta u siebie na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniado, bardzo się cieszę, że skorzystałaś z przepisu i że ciasto smakowało :) Chętnie zobaczę, jak wygląda w Twoim wykonaniu :)

    OdpowiedzUsuń