Pierogi zaparzane z jagodami
Mam wrażenie, jakby od dnia wczorajszego minęło z pół roku. Tyle się wydarzyło.
A teraz, w tym momencie... czuję się, jakby pod mój numer zadzwonił Zygmunt Chajzer i oświadczył, że wygrałam wycieczkę dookoła świata.
Tak naprawdę zadzwonił kolega i powiedział, że najgorszy egzamin w moim życiu ZDAŁAM. Wciąż nie mogę dojść do siebie po tej informacji ;) Tak wiele od tego egzaminu zależało...
Teraz jeszcze egzamin inżynierski przed komisją. Trochę panikowałam na myśl o nim, bo ustne egzaminy sprawiają mi wyjątkową trudność, nie umiem zapanować nad nerwami, ale teraz czuję, że nic już nie jest takie straszne.
I że ze wszystkim sobie poradzę :)
***
Przepis od Mole3. W przygotowaniu szybsze niż tradycyjne pierogi. W smaku podobne do knedli ziemniaczanych, choć nie zawierają ani grama ziemniaka. Miękkie i delikatne ciasto świetnie komponuje się z orzeźwiającymi owocami. Ja użyłam jagód, które zimowały w mojej zamrażarce. Na pewno będę wracać do tego przepisu i próbować go z innymi owocami :)
pierogi z jagodami |
PIEROGI ZAPARZANE Z JAGODAMI
(6 porcji)
- 250 g mąki pszennej tortowej
- 250 g mąki pszennej pełnoziarnistej,,
- 500 ml wody,
- 80 g masła,
- jagody lub inne owoce
Zagotować wodę z tłuszczem i wrzącym płynem zalać mąkę. Wyrobić ciasto – najpierw łyżką, a gdy nie będzie już bardzo gorące, można pomóc sobie ręką. Ciasto powinno być elastyczne i bez grudek.
Z tak przygotowanego ciasta ogrywać kulki wielkości sporego orzecha włoskiego. Rozpłaszczać w dłoniach na okrągłe placki, nakładać owoce i zlepiać pierogi*. Najlepiej robić to wilgotnymi dłońmi, bo ciasto jest klejące.
Gotować w osolonej wodze 2-3 minuty od momentu wypłynięcia.
Podawać ze śmietaną osłodzoną cukrem i cukrem wanilinowym.
* Ciasto można też potraktować tak jak zwykłe pierogi, tzn. rozwałkować je i wykrawać szklanką kółka. Wałkuje się łatwiej niż tradycyjne ciasto pierogowe, ale trzeba je dość obficie podsypywać mąką, ponieważ jest dość klejące.
13 komentarze
Uwielbiam pierogi i pyzy z owocami. Truskawki, jagody... Poza sezonem pozostają moje ulubione - śliwki. Zazdroszczę tego jagodowego szału w środku zimy.
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanego egzaminu, trzymam kciuki za dalszy:)
OdpowiedzUsuńA pierożkami się częstuję, bo wyglądają bardzo smakowicie!:)
Droga Mirabelko, jak zawsze ratujesz mnie przed brakiem pomysłów na obiad. Wielka szkoda, że nie będzie cię już na smakerze, ale na szczęście jest Twój blog.
OdpowiedzUsuńHanix1984
witaj Mirabelko, wielka szkoda, że usunęłaś wszystkie swoje genialne i pyszne przepisy ... ale cudownie, że odnalazłam Twój blog i będę Cię tu mogła odwiedzać i korzystać nadal z Twoich rewelacyjnych pomysłów :-) pozdrawiam gorąco :-) i ... głowa do góry :-)/ sereberko80
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam już jagód. Ale mam jeszcze inne mrożonki:)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanego egzaminu:)
piszesz ,,obie mąki,, a w składnikach jest tylko jedna ???? pozdrawiam Natasza
OdpowiedzUsuńAle mi smaka na jagódki narobiłas. Naszczescie mam jeszcze zapasy ;)
OdpowiedzUsuńMarzę o lecie i o takich jagodowych pierogach. Z prawdziwymi jagodami, które kupiłam kilkanaście minut wcześniej od kogoś, kto je sprzedaje na straganie przy domu...
OdpowiedzUsuńGratuluję egzaminu! To wspaniała wiadomość :-)
Dziękuję Wam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńNataszo, już poprawiłam - dzięki za zwrócenie uwagi! :)
gratulacje. ogromne!
OdpowiedzUsuńach, takie pierożki z jagodami i słodką śmietanką... dasz trochę? xd
mniam
OdpowiedzUsuńpierogi z jagodami
jak one apetycznie wyglądają! w dodatku z jagodami!
OdpowiedzUsuńpierwszy raz w życiu robiłam zaparzane pierożki i musze powiedzieć że są poprostu pycha, a ciasto jest mega mięciutkie!!! super przepis!!! napewno zagości na stałe w menu!!!
OdpowiedzUsuń