Czekoladowe ciasto z burakami
Dziś będzie ekstremalnie.
Ciasto czekoladowe z burakami. Mimo że wykonało je już mnóstwo blogerek, dla wielu ludzi dodatek tego warzywa wciąż brzmi szokująco. Ja od początku nie miałam żadnych obiekcji. Ciasto od razu trafiło do dłuuugiej kolejki przepisów-koniecznie-do-zrobienia i w końcu doczekało się.
Jest ciężkie, wilgotne, sycące, ekstremalnie czekoladowe – gratka dla fanów brownies. Buraka jako takiego w ogóle w nim nie czuć.
Oryginał pochodzi z tej strony brytyjskiego magazynu. Chocolate beetroot cake.
Ponieważ polanie tego ciasta polewą czekoladową wydawało mi się przesadą, pokryłam je chmurką bitej śmietany i posypałam prażonymi płatkami migdałów. To dodało ciastu odrobiny lekkości. Według mnie bita śmietana świetnie tu pasuje.
CIASTO CZEKOLADOWE Z BURAKAMI
- 250 g gorzkiej czekolady,
- 3 jajka,
- 200 g cukru (oryginalnie powinien to być jasny brązowy cukier, ja dałam pół na pół zwykły biały i ciemny muscovado),
- 1 opakowanie cukru wanilinowego,
- 100 ml oleju,
- 50 g zmielonych migdałów,
- 100 g mąki,
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia,
- ¼ łyżeczki sody,
- 250 g buraków (1 średni)
Czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić w misce ustawionej nad rondlem z gotującą się wodą. Odstawić, by nieco ostygła. W tym czasie jajka utrzeć z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę. Dalej miksując, wlewać po trochę oleju. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, sodą i mielonymi migdałami. Dodać do masy i delikatnie wymieszać łyżką. Dodać stopioną czekoladę i ponownie wymieszać. Obranego buraka zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, odcisnąć, dodać do ciasta i wymieszać.
Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć ciasto i wyrównać powierzchnię. Piec w 180 stopniach przez 50-60 minut, sprawdzając patyczkiem czy ciasto jest gotowe. Studzić ostrożnie, przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.
ciasto czekoladowe z burakami |
Chocolate beetroot cake budzi moje mimowolne skojarzenie z zespołem Bloody Beetroots, nie tylko z powodu „buraczkowej” nazwy, ale i z powodu przymiotnika „ekstremalny”, który opisuje zarówno czekoladowość ciasta jak i rodzaj muzyki.
Czasami po prostu lubię mocne uderzenie ;)
16 komentarze
Wygląda wspaniale, a z tą śmietaną to przypomina wuztekę. Mocno czekoladowe, mmm...!
OdpowiedzUsuńteż je robiłąm, ale w wakacje.
OdpowiedzUsuńjest niesamowicie czekoladowe.
Ja robiłam wczoraj foundant z buraczkami ale muszę przyznać, że buraczki były w nim zbyt wyczuwalne.. możę w takim cieście się zagubią bardziej:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno jestem ciekawa jego smaku, bo z dynią i marchwią już jadłam, ale nie z burakami
OdpowiedzUsuńSuper to ciasto:) Ja je też robiłam,mniam:)
OdpowiedzUsuńMuzyka jedna z moich ulubionych ;-) Natomiast ciasto...hmm, ciągle jeszcze przede mną!
OdpowiedzUsuńTak sobie właśnie myślałam, żeby upiec takie właśnie buraczane ciasto na Czekoweekend. Niestety się nie udało. Mam za to inne, podobnież ekstremalnie czekoladowe i pyszne, ciasto... Choć i na buraczane przyjdzie pora. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
cudna jest ta chmurka bitej śmietany.
OdpowiedzUsuńPiekłem ciacho z tego samego przepisu...i byłem nim oczarowany.. Cudną ma konsystencję..taką trochę lepką.. Ślicznie wygląda z tą śmietankową czapą..
OdpowiedzUsuńpiekłam kiedyś takie ciasto z burakami i wiem jakie jest smaczne:) Pyszne propozycje! bardzo dziękuję za udział w Czekoweekendzie:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpatrząc na skład to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńa burak ma byc surowy czy ugotowany?
OdpowiedzUsuńsurowy :)
UsuńTeż robiłam ciasto z burakami , trochę inne, Twoje też wygląda super:)
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisany, jutro będę piekła :)
OdpowiedzUsuńWłasnie upiekłam i zjadłam...3 kawałki! Pyszne i wilgotne ciasto. Na gorące ciasto nałożyłam słoik dżemu porzeczkowego. Polecam!!!
OdpowiedzUsuń