Truskawki zapiekane w koglu-moglu
Sezon truskawkowy trwa w najlepsze i muszę przyznać, że korzystamy w pełni z jego dobrodziejstw ;) Truskawki są niedrogie i słodziutkie, ostatnio najbardziej smakują nam jedzone po prostu na surowo lub w koktajlach, jednak w ramach wspólnego gotowania z Lejdi, Mopsikiem, Gin, Panną Malwinną i Siankoo przygotowałam prosty ale bardzo smaczny deser. Szczerze mówiąc, nawet nie sądziłam, że będzie on taki dobry :) Pod złocistą, zapieczoną skórką kryją się truskawki i słodki, jajeczno-waniliowy sos. Jest to deser dla tych, którzy nie obawiają się surowych jajek i lubią kogel-mogel. Należy oczywiście pamiętać, aby przed rozbiciem jajek dokładnie je umyć i sparzyć w gorącej wodzie.
TRUSKAWKI ZAPIEKANE W KOGLU-MOGLU
(2 porcje)
- 2 garście truskawek,
- 2 żółtka z dużych jaj,
- 3 łyżki cukru pudru + odrobina do posypania,
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Truskawki umyć, usunąć szypułki i przekroić na połowy (duże sztuki na ćwiartki).
Żółtka utrzeć z cukrem pudrem na jasną, puszystą masę. Dodać ekstrakt z wanilii i wymieszać. Na dno dwóch naczynek do zapiekania nałożyć odrobinę masy, ułożyć truskawki i zalać pozostałą masą. Piec w 180 stopniach przez 12-15 minut, aż powierzchnia zrobi się złocista.
Upieczone deserki oprószyć cukrem pudrem. Ja każdą porcję dodatkowo ozdobiłam połówką truskawki.
13 komentarze
Robiłam, jest tak pyszny, że aż słów brakuje... :)
OdpowiedzUsuńale rewelacja! świetny deserek, bardzo efektowny :)
OdpowiedzUsuńZapisane :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam surowe jaja :D Przetestuję!
OdpowiedzUsuńshariankoweleben.wordpress.com
Robiłam w zeszłym roku po raz pierwszy i pamiętam, że całkiem fajnie smakował :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kogel-mogel, a w tych kokilkach wyglądają uroczo
OdpowiedzUsuńRobilam takie bez zapiekania - magia!
OdpowiedzUsuńMusze dac szanse i tym!
:)
Bylo mi bardzo milo wspolnie truskawkowac.
Kasia
(www.lejdi-of-the-house.bloog.pl)
Uwielbiam ten deser :). Twój wygląda pysznie w tych serduszkowych foremkach!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten deser :). Twój wygląda pysznie w tych serduszkowych foremkach!
OdpowiedzUsuńWitam dziś właśnie będę testował ten deser. Po wypowiedziach swoich przedmówców widzę, że chyba będzie naprawdę dobry. Mam zamiar zrobić go dokładnie według tego przepisu. Jak zrobię to dam znać, czy mi smakował pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana , robię!!
OdpowiedzUsuńRobię właśnie i zastanawiam się jak jeść... na ciepło czy muszę czekać aż ostygnie ?;)
OdpowiedzUsuńJa jadłam na ciepło, ale po ostygnięciu też dobry ;)
Usuń