Trójkolorowe ciasto drożdżowe
Kolejny wypiek z dodatkiem japońskiej herbaty matcha :) Nie jest tak fikuśne, jak poprzednie ciasto drożdżowe z matchą, jednak trochę trudu trzeba sobie zadać, żeby wyrobić aż 3 kolory ciasta ;)
Niemniej efekt wizualny wart wysiłku :)
Ciasto wyszło puszyste i bardzo smaczne, chociaż – jak wszystkie wypieki z matchą – może nie przypaść do gustu tym, którzy nie lubią smaku zielonej herbaty. Ale to już kwestia smaku ;)
Przepis pochodzi z blogu Karoliny. Przygotowując go, korzystałam z rad Majany, Atiny i Margot, które również go kiedyś piekły.
trójkolorowe ciasto drożdżowe |
TRÓJKOLOROWE CIASTO DROŻDŻOWE
- 185 g mąki tortowej (+1 czubata łyżka do jasnej części),
- 185 g mąki krupczatki (zapomniałam kupić – zastąpiłam taką samą ilością mąki tortowej),
- 200 ml ciepłego mleka,
- 1 jajko,
- 70 g cukru,
- 30 g stopionego masła,
- szczypta soli,
- 5 g suszonych drożdży,
- 1 czubata łyżka kakao,
- 1 czubata łyżka sproszkowanej zielonej herbaty matcha,
- kilka kropli aromatu waniliowego
Do miski wsypać obie mąki, drożdże, cukier, wbić jajko i wlać mleko. Wyrobić ciasto przez kilka minut – ręcznie lub za pomocą miksera z mieszadłami w kształcie haków. Następnie wlać masło i jeszcze raz zagnieść, aż zostanie wchłonięte. Ciasto powinno odchodzić od ścianek miski, nadal jednak będzie klejące i luźne. Kiedy jest już wyrobione podzielić na trzy równe części i przełożyć do osobnych misek. Do pierwszej z nich dodać łyżkę mąki, do drugiej kakao, a do trzeciej herbatę – ciasto w każdej z misek dokładnie wyrobić. Jeśli będzie za gęste, dolać po trochę mleka – ja dodawałam po ok. 2 łyżki do każdej porcji. Następnie przykryć miski ściereczką i odstawić do wyrośnięcia – aż podwoi swoją objętość (u mnie przy kaloryferze trwało to 1 godzinę).
Po tym czasie ciasto wyjąć i uformować z niego wałki. Ciasto nadal będzie dość luźne i klejące, dlatego dobrze jest to zrobić mocno naoliwionymi rękami. Wałki zapleść w warkocz i włożyć do przygotowanej (wyłożonej papierem do pieczenia) podłużnej formy. Ponownie odstawić do wyrastania na około 45 minut do 1 godziny. W tym czasie nagrzać piekarnik.
Piec w temperaturze 180 stopni przez ok. 45 minut, aż wbity patyczek nie będzie obklejony ciastem. Jeśli ciasto zacznie się rumienić można przykryć folią aluminiową lub papierem do pieczenia.
Upieczone ciasto wyjąć z formy i studzić na kratce.
11 komentarze
zastrzeliłas mnie!
OdpowiedzUsuńciasto genialne.
Mirabelko,jakie ono piękne u Ciebie! Pamiętam jak bardzo nam smakowało. Ładnie się prezentuje, jest pyszne i pięknie pachnie :).
OdpowiedzUsuńWspaniała zieleń u Ciebie.
Pozdrowienia
Urocze!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, szczególnie zielony kolor sprawia, że wygląda wiosennie i zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńAle super wyszło:) śliczne
OdpowiedzUsuńudał się perfekcyjnie!!!!
OdpowiedzUsuńWyszło Ci perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńDziewczynom wyszło pięknie, ale Tobie też. Wygląda na bardzo puszyste:), ale cena matchy trochę mnie przeraża... Pewnie gdybym ją kupiła to też kombinowałabym co by tu jeszcze...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mirabelko!
Niezle sie prezentuje!!Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Może w końcu wg tego przepisu uda mi się drożdżowe, bo coś ostatnio nie mam do niego szczęścia.
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! Kusi na całego! Przepis zapisany do wypróbowania!
OdpowiedzUsuń