Pudding z resztek ciasta drożdżowego :)
W ferworze poświątecznej konsumpcji przeróżnych wielkanocnych ciast, niepozorna babka drożdżowa mojej babci jakoś zeszła na drugi plan i z tego smutku, że zapomniana, zeschła na amen (babka, nie babcia ;)).
Jej drugie wcielenie przybrało formę słodkiego, zapiekanego puddingu. Taki pudding jest popularny w Anglii i Stanach Zjednoczonych, w Polsce rozpropagowała go Nigella Lawson w swoim programie.
U mnie w domu był on całkowitą nowością i bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Oj, pyszne to, pyszne... A na dodatek pozwala wykorzystać resztki czerstwego pieczywa. W Anglii używa się do tego zwykłego chleba, ale w naszych, Polskich warunkach lepiej sprawdzi się chałka.
Albo zapomniane ciasto drożdżowe ;)
Tak więc luźno inspirując się przepisem Nigelli, stworzyłam taki oto pudding :)
pudding z ciasta drożdżowego / bread pudding |
PUDDING Z RESZTEK CIASTA DROŻDŻOWEGO
¾ dużej babki drożdżowej (lub 1 cała chałka),
ok. 1/3 kostki masła,
garść rodzynek,
3 łyżki rumu,
kilka łyżek konfitury imbirowej (zastąpiłam drobno pokrojonym kandyzowanym imbirem domowej roboty) – ale można pominąć,
4 jajka,
2-3 łyżki cukru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
250ml śmietanki kremówki,
250ml mleka,
+ opcjonalnie 1 łyżka ciemnego nierafinowanego cukru (dark muscovado) do posypania
Rodzynki włożyć do miseczki, zalać rumem i podgrzać przez 1 minutę w mikrofalówce.
Babkę drożdżową pokroić na plastry, każdy plaster posmarować cienko masłem z obu stron. Jeśli używamy konfitury, posmarować nią kromki, składać jak kanapki i układać w wysmarowanym masłem żaroodpornym naczyniu, tak aby do siebie przylegały, dopasowując je do kształtu naczynia.
Następnie plastry ciasta posypać rodzynkami i skropić rumem, który pozostał w miseczce. Ja dodatkowo posypałam również kandyzowanym imbirem w zastępstwie konfitury.
Jajka zmiksować z cukrem i cukrem wanilinowym, następnie wlać mleko i śmietankę, dokładnie wymieszać. Równomiernie zalać zapiekankę, polewając każdą kromkę.
Odstawić na 15-20 minut, aby ciasto wchłonęło płyn – można co jakiś czas dociskać kromki, aby lepiej nasiąkły.
Piec przez 30-40 minut w 180 stopniach.
Przed pieczeniem można posypać pudding łyżką ciemnego cukru, który nadaje fajny, lekko melasowy posmak.
Pudding najlepiej smakuje na ciepło :)
pudding z ciasta drożdżowego |
10 komentarze
Świetnie wygląda, nigdy puddingu chlebowego nie robiłam bo zawsze się obawiam ze będzie bardzo miękki
OdpowiedzUsuńTwój wygląda rewelacyjnie.
http://anyzkowo.blogspot.com/
Dziękuję :) Miękkość zależy od tego jak wysoko zaleje się masą plastry chleba/chałki. Ja układałam kromki na skos i po zalaniu płyn sięgał do ich połowy. Wystające części ciasta były pysznie chrupiące :)
UsuńRewelacja, mam jedną taką suchą babkę, a szkoda mi jej wyrzucać, może jeszcze uda się ją przetworzyć ;)
OdpowiedzUsuńPudding chlebowy to moje ostatnie odkrycie, absolutna pyszność. Muszę spróbować z jakimś słodszym ciastem, robiłam tylko ze zwykłym (choć właśnie drożdżowym) chlebem.
OdpowiedzUsuńnie ma to, jak porządna utylizacja resztek. :)
OdpowiedzUsuńwygląda mega smakowicie. :)
u mnie dziś również w przetworzonej tematyce, z tym, że wykorzystane resztek ciast wielkanocnych, zapraszam. :D
jak na coś zrobionego z resztek wygląda mega! :)
OdpowiedzUsuńpiękna reinkarnacja:)
OdpowiedzUsuńMniam, przepysznie wygląda!:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja z resztek ciasta drożdżowego ze świąt zrobiłam jakiś czas temu podobny pudding? :) Przepis u mnie już jutro! :) Twój wygląda super.
OdpowiedzUsuńdorobiłam jeszcze kruszonkę - jak szaleć to szaleć :)))
OdpowiedzUsuń