Pieczone ziemniaki z fasolką i serem
Pieczone ziemniaki z fasolką i serem to jedno z moich wspomnień z wakacji w Bułgarii. Oczywiście nie jest to potrawa bułgarska, ale w Słonecznym Brzegu był to chyba najpopularniejszy uliczny fast food.
Pieczony i nadziewany ziemniak to pomysł rodem z kuchni tureckiej, gdzie występuje pod nazwą "kumpir". Wersji smakowych kumpira może być nieskończenie wiele w zależności od dodatków - serowych, mięsnych i warzywnych. Wersja z fasolką pieczoną w sosie pomidorowym powstała najpewniej z myślą o brytyjskich turystach i była jedną z moich ulubionych :)
Zwykle jedliśmy obiad typowo bułgarski w jakiejś tawernie (tarator, kebabcze, czuszki bjurek i dania zapiekane w kamionkowych naczyniach – pycha!), wieczorem, gdy dopadał mnie głód, parę razy skusiłam się na takiego ziemniaka. Był smaczny, niedrogi i mega sycący.
Niedawno spróbowałam odtworzyć smak tej jakże prostej potrawy :) Trochę po swojemu. Było pyszne, chociaż odrobinę brakowało mi tej wakacyjnej atmosfery przy jedzeniu ;)
A tak w ogóle – widzieliście kiedyś fotel w kształcie pieczonego ziemniaka? Wygląda całkiem wygodnie :D
PIECZONE ZIEMNIAKI Z FASOLKĄ I SEREM
(na 4 porcje)
- 4 bardzo duże ziemniaki podobnej wielkości,
- 1 puszka fasolki w sosie pomidorowym,
- 150g żółtego sera (najlepiej cheddar, ja użyłam goudy),
- 4 łyżeczki masła,
- 1 ząbek czosnku,
- sól i pieprz
Ziemniaki dokładnie wyszorować, osuszyć ściereczką i każdy osobno zawinąć w folię aluminiową. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Piec w 180 stopniach przez 1,5 godziny.
Miękkie masło wymieszać z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i odrobiną soli.
Upieczone ziemniaki odwinąć z folii i nożem ostrożnie ściąć górę, tak by zachować kształt ziemniaka. Miąższ przemieszać widelcem, dodając po 1 łyżeczce masła czosnkowego, połowę startego sera oraz sól i pieprz do smaku, tak by w środku powstało coś na kształt ziemniaczano-serowego puree. Do każdej połówki nałożyć ok. 2 łyżek fasoli i posypać resztą sera. Włożyć do piekarnika na krótką chwilę, aby ser z wierzchu się stopił.
10 komentarze
Oj nie jadlam wieki cale! Ochoty mi narobiles strasznej!
OdpowiedzUsuń:)
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Fajny pomysł na nieco inne ziemniaczki. Chętnie wypróbuję ten przepis.
OdpowiedzUsuńMnie też się pomysł podoba. Kaloryczne..ale jakie pyszne !
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki fast food. Chyba nie wpadłabym na takie połączenie.
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut wygląda trochę jak kotlet:D super pomysł na zdrowe i sycące danie:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie ziemniaki. Dawno nie jadłam, czas zrobić :)
OdpowiedzUsuńziemniaki w innej odsłonie, podoba mi się :)))
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Bardzo smakowicie, tak inaczej , podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńZiemniaki, fasolka, ser żółty. Bardzo sycąca potrawa. Spokój z głodem na wiele godzin. :)))
UsuńInteresująca kombinacja już chyba z samej ciekawości efektu przygotuje coś takiego :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń