Ciasto Zebra
Zebra to ciasto mojego dzieciństwa. Był czas, kiedy mama (a później i ja, stawiająca pierwsze kroki w kuchni) piekła go niemal co tydzień. Obecnie nie pojawia się już na naszym stole tak często, ale niemal zawsze pieczony jest na święta typu Wielkanoc czy Boże Narodzenie, ponieważ zebra jest ciastem, które smakuje każdemu!
Ciasto zebra jest powszechnie znanym i lubianym ciastem, którego blask – wśród obecnej mnogości oryginalnych wypieków – nieco przygasł. Warto jednak od czasu do czasu odbyć małą sentymentalną podróż do lat 90 i upiec to ciacho na deser.
Przepis na ciasto pochodzi z książeczki „Ciasta i ciasteczka” z serii „Biblioteczka Poradnika Domowego”. Przetestowany z milion razy – jedynie ilość cukru zmniejszona w stosunku do oryginału.
ZEBRA
- 2,5 szklanki mąki (325 g) + 2 łyżki,
- 5 jaj,
- 1,5 szklanki cukru (300 g),
- 1 szklanka gazowanego napoju pomarańczowego (250 ml),
- ½ szklanki oleju (125 ml),
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2 łyżki kakao,
- kilka kropli aromatu rumowego (opcjonalnie)
Jajka rozbić, oddzielić żółtka od białek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Ubijając, dodawać po 1 żółtku i po trochę cukru, aż wszystkie składniki się połączą.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia. Do ubitych jajek dodać mąkę z proszkiem, napój pomarańczowy i olej, całość bardzo delikatnie wymieszać trzepaczką, aż nie będzie grudek.
Ciasto podzielić na 2 równe części (najlepiej na wadze postawić miskę i odważyć połowę masy, czyli ok. 620-650 g). Do jednej części dodać 2 łyżki kakao i 2-3 krople aromatu rumowego, delikatnie wymieszać aż do połączenia składników. Do drugiej części dodać 2 łyżki mąki i również ostrożnie wymieszać.
Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć odpowiednio dociętym krążkiem papieru do pieczenia. Na środku wyłożyć 2 solidne łyżki jasnej masy, następnie w to samo miejsce na środku nałożyć 2 łyżki ciemnej masy. Masy wykładać na przemian w to samo miejsce na środku tortownicy, jedna warstwa na drugą. Masy będą same rozchodzić się na boki, tworząc wzór. Pod koniec, gdy masy nie będą się już tak rozchodzić, można zmniejszyć ilość nakładanej masy do 1 łyżki.
Piec w 180°C przez ok. 45-50 minut, aż wbity patyczek nie będzie obklejony surowym ciastem.
Upieczone i ostudzone ciasto posypać cukrem pudrem.
Ciasto można też upiec w keksówce o dł. 35 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Wówczas ciasto wylewamy warstwami wzdłuż środka formy, analogicznie jedna warstwa na drugiej.
5 komentarze
ciekawy przepis, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńale kusisz tymi zdjęciami, aż chyba trzeba będzie zrobic :D
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia !
OdpowiedzUsuńMniam mniam mniam to jest pyszne z barwnikiem truskawkowy
OdpowiedzUsuńzrobiłam, wyszło, pyszne, łatwe , polecam
OdpowiedzUsuń