Wołowina po burgundzku (Boeuf Bourguignon)
Wołowina po burgundzku to jedna z bardziej znanych potraw kuchni francuskiej. Jak nazwa wskazuje, wywodzi się z Burgundii, rejonu leżącego we wschodniej części Francji. Choć obecnie uchodzi za bardzo wykwintną potrawę, w rzeczywistości boeuf Bourguignon ma swoje korzenie w kuchni chłopskiej – długie duszenie w czerwonym winie miało na celu skruszenie i zmiękczenie najpodlejszych kawałków wołowej chabaniny ;)
Nie da się zaprzeczyć, że jest to potrawa praco- i czasochłonna, oraz jak na nasze dzisiejsze warunki, niezbyt tania. Z drugiej strony, czas poświęcony na jej przygotowanie zdecydowanie się opłaca, ponieważ potrawa jest niezwykle aromatyczna i bardzo, bardzo smakowita. To zdecydowanie jedna z najlepszych tego typu potraw (gulaszowych), które jadłam :)
Do wykonania tej potrawy potrzebne jest naczynie żaroodporne z pokrywką. Ja takowego nie posiadam, ale szczelne przykrycie naczynia folią aluminiową także dało radę, musiałam tylko raz na jakiś czas upewnić się, że sos zanadto nie odparował i podlać odrobiną wody.
BOEUF BOURGUIGNON
(4 porcje)
650-700g wołowiny,
150g boczku,
2 marchewki,
5-6 cebulek szalotek,
1 duża cebula,
2 ząbki czosnku,
150g pieczarek,
½ butelki czerwonego wytrawnego wina,
2 liście laurowe,
½ puszki krojonych pomidorów,
250ml bulionu wołowego,
spora szczypta suszonego tymianku,
1 czubata łyżka mąki,
masło i olej do smażenia,
sól i pieprz,
natka pietruszki do posypania
Cebulki szalotki obrać. Marchew obrać i pokroić na grube plastry (a raczej kawałki).
Mięso umyć, osuszyć na ręcznikach papierowych i pokroić w dużą kostkę. Boczek pokroić w paseczki.
Na patelni rozgrzać olej odrobinę oleju i podsmażyć boczek. Gdy się zrumieni, wyjąć go łyżką cedzakową, a na tym samym tłuszczu zrumienić ze wszystkich stron mięso. Należy robić to na dużym ogniu i w 2-3 partiach, tak żeby poszczególne kawałki mięsa nie stykały się bezpośrednio ze sobą.
W tym czasie osobnym rondelku rozgrzać łyżkę masła i zeszklić na nim posiekaną cebulę. Gdy będzie miękka, dodać koncentrat pomidorowy i gotować na niewielkim ogniu przez 5 minut, aż sos zgęstnieje. Wlać wino, dodać podsmażony boczek, posiekany czosnek, liście laurowe i tymianek. Zagotować i gotować kilka minut.
Żaroodporne naczynie natłuścić i umieścić w nim podsmażone mięso. Oprószyć mąką i wymieszać, tak żeby kawałki się nią pokryły. Naczynie wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i podpiekać mięso 10-15 minut, mieszając od czasu do czasu. Następnie oprószyć solą i pieprzem i wlać sos winno-pomidorowy. Przykryć i piec w piekarniku przez 2,5 godziny.
Na patelnię po smażeniu mięsa wrzucić cebulki szalotki (w całości) oraz marchewkę. Smażyć około 5 minut, aż zaczną się apetycznie rumienić. Wlać bulion wołowy i gotować, aż bulion nabierze konsystencji sosu. Zdjąć z ognia i odstawić.
Pieczarki oczyścić i skropić sokiem z cytryny. Na osobnej patelni rozgrzać łyżkę masła i na dość dużym ogniu podsmażyć pieczarki, aż zrobią się złociste.
Po 2,5 godzinach pieczenia do miękkiego mięsa dodać marchewki i szalotki wraz z sosem oraz podsmażone pieczarki. Całość wymieszać, ewentualnie doprawić solą i wstawić do piekarnika jeszcze na 20 minut. Na koniec posypać natką pietruszki.
(na podstawie przepisu Julii Child oraz filmiku CookinginRussia)
1 komentarze
wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuń