Obsługiwane przez usługę Blogger.

Mleczne bułeczki z żurawiną

By 21:17 ,

Jakiś czas temu te bułeczki robiły furorę wśród blogowiczek. Coraz to któraś je piekła, a ja zazdrościłam i oblizywałam się łakomie. Zbierałam się z tym przepisem jak przysłowiowa sójka na wyprawę, aż w końcu – tadam, zrobiłam swoje pierwsze bułki! I to od razu z podwójnej porcji, bo znam moją rodzinkę na tyle, by móc być pewną, że połowa zniknie nim zdąży ostygnąć.
Bułeczki są lekko słodkie, delikatne, znakomite z masłem lub dżemem. Do kubka ciepłego kakao lub mleka. Muszę przyznać, że wprowadziły mnie w istny jesienny błogostan... :)



 
 
MLECZNE BUŁECZKI Z ŻURAWINĄ
  • 250g mąki,
  • 75ml letniego mleka,
  • 1 łyżeczka (4g) suszonych drożdży lub 8 g drożdży świeżych,
  • 1 łyżka cukru,
  • 1 jajko,
  • 50 g roztopionego masła,
  • szczypta soli,
  • 30g (można więcej) suszonej żurawiny,
  • do posmarowania 1 żółtko
 
Połączyć wszystkie składniki ciasta (oprócz żurawiny) i wyrobić dobrze (manualnie lub robotem), tak by ciasto łatwo odchodziło od dłoni lub miski. Ciasto powinno być miękkie, ale nie lepkie. Dodać żurawinę i raz jeszcze zagnieść ciasto. Przykryć miskę folią spożywczą i zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na około 2,5 godz. (ciasto powinno podwoić objętość).
Podzielić ciasto na 6 lub 7 równych części, uformować okrągłe bułeczki i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ostrym nożem zrobić na każdej nacięcie. Przykryć czystą ściereczką i pozostawić do ponownego rośnięcia na około 1 ,5 godz.
Bułeczki naciąć i posmarować z wierzchu rozkłóconym z solą żółtkiem. Piec w 210°C przez około 15 minut.

 

(oryginał przepisu pochodzi, zdaje się, z tej strony)



Może zainteresuje Cię również

4 komentarze

  1. Robilam, pyszne byly :) Fajnie, ze przypomnialas mi ten przepis :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. wygladaja cudnie i pysznie:) od razu pomyslalam o szklance mleka do takich pysznosci:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mirabelko, prześliczne bułeczki. Takie bardzo lubię, nadziewane czymś słodkim, pachnące mlekiem... Strasznie mi sie podobają.

    OdpowiedzUsuń