Kluski zakopiańskie z bryndzą
Smaczna, podhalańska wersja klusek. Coś pomiędzy kopytkami a leniwymi pierogami, tyle że na słono. Bryndza dodaje im fajnego smaczku. Doskonale smakują odsmażane na patelni – do tego surówka i szklanka zsiadłego mleka i pyszny, swojski obiad gotowy :)
KLUSKI ZAKOPIAŃSKIE Z BRYNDZĄ
(4-5 porcji)
1kg ziemniaków,
240g bryndzy,
1 jajko,
ok. 100g mąki pszennej,
sól
Ziemniaki ugotować w mundurkach, nieco przestudzić, obrać i utłuc praską razem z bryndzą. Wbić jajko, dodać szczyptę soli i tyle mąki, by zagnieść gładkie, nie klejące się do rąk ciasto.
Podsypując blat mąką, uformować wałki grubości 3-4cm. Nożem odcinać ukośne kluski.
W dużym garnku zagotować osoloną wodę i na wrzątek kłaść kluski. Gotować partiami, przez 2 minuty od chwili wypłynięcia na powierzchnię. Wyjmować łyżką cedzakową.
Podawać polane kwaśną śmietaną lub smażoną cebulką, można je także podsmażyć na patelni ze skwarkami.
(źródło: H. Szymanderska „Lane, leniwe, śląskie” z moimi zmianami)
7 komentarze
Pysznie prezentują się te kluseczki. :) Jeszcze z bryndzą nie robiłam i chyba nie jadłam nigdy.
OdpowiedzUsuńO matko, ale bym zjadła takich klusek! Świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńpyszności, ale bym zjadła takie:D
OdpowiedzUsuńsuper przepis :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis - zrobiłam w takiej wersji:
OdpowiedzUsuńhttp://paproszkowegotowanie.blogspot.com/2014/02/kluski-z-gorgonzola.html
Następnym razem zrobię z bryndzą, ale ser francuski łatwiej kupić, niż bryndzę:).
O, ciekawie musiało smakować z gorgonzolą :) A co do bryndzy, to ja kupuję taką najzwyklejszą w plastikowym pojemniczku lub w kostkach. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w Krakowie bryndzę można kupić w każdym markecie :) pozdrawiam!
UsuńWlasnie zrobilam, pyszne, talerz oblizany 😄😄😄 polecam
OdpowiedzUsuń