Żółte filety rybne po tajsku (na parze)
Pierwszy raz pokusiłam się o zrobienie ryby dl mojej rodziny. Dotychczas jakoś nie bardzo się do tego kwapiłam, bo po pierwsze, jestem na nie uczulona, a po drugie, nienawidzę zapachu smażonych ryb ;) Przełamałam się jednak i postanowiłam wypróbować przepis na rybkę na parze z książeczki "Kuchnia tajska" z serii "Z kuchennej półeczki". Ja oczywiście nie mogłam jej jeść, ale rodzinie bardzo smakowała, a ja im wierzę na słowo ;)
ŻÓŁTE FILETY RYBNE PO TAJSKU (NA PARZE)
(przepis dla 4 osób)
- 500 g filetów rybnych,
- 1 małe chili,
- 1 mała cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 6 gałązek świeżej kolendry,
- 1 łyżeczka ziarenek kolendry,
- ½ łyżeczki kurkumy,
- ½ łyżeczki pieprzu,
- 2 łyżki tajskiego sosu rybnego (nie miałam, zastąpiłam jasnym sosem sojowym),
- 2-3 łyżki mleka kokosowego,
- 1 jajko,
- 2-3 łyżki mąki ryżowej
Mrożone filety rozmrozić, ze świeżych usunąć skórę. Każdy filet przekroić na 2-3 kawałki.
Chili bez pestek, czosnek, świeżą kolendrę i ziarenka kolendry rozetrzeć w moździerzu na gładką pastę, dodać kurkumę, pieprz, sos rybny (sojowy), mleko kokosowe i ubite jajko i wszystko razem wymieszać. Można też po prostu te składniki razem zmiksować w blenderze :)
Kawałki ryby zamoczyć dokładnie w tej "miksturze", następnie obtoczyć w mące ryżowej. Gotować na parze 12-15 minut.
Rybę podawać z dodatkowym sosem sojowym, z ryżem i podsmażoną na patelni chińską mieszanką warzywną lub inną sałatką :)
0 komentarze