Muffiny tricolore
To drugie wytrawne muffiny, które zrobiłam. Pierwsze, z papryką, były naprawdę super, a niedawno znaleziony u Majki przepis skusił mnie połączeniem tego, co uwielbiam: mozzarelli, bazylii i suszonych pomidorów. Muffinki były pyszne - z chrupiącą skórką i aromatycznym, miękkim wnętrzem. Nie sposób poprzestać na jednej ;)
MUFFINY TRICOLORE
- 1 kulka sera mozzarella (125g),
- 80g suszonych pomidorów marynowanych w oliwie,
- pół pęczka bazylii,
- 250g mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 0,5 łyżeczki sody,
- sól i pieprz,
- 1 jajko,
- 200ml maślanki,
- 60ml oleju
- masło do wysmarowania foremek
8 komentarze
Ciesze sie Mirabelko, ze Ci smakowaly :) I wygladaja swietnie. To zrumienienie tylko dodaje im uroku :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się takie "nie słodkie" wersje muffinek. Sama wczoraj piekłam z serkiem żółtym i papryką. Ale z racji że pomidorki suszone tez posiadam- to w weekend zrobię wg Twojego przepisu;)
OdpowiedzUsuńwytrawne upiekłam raz. smaczne były. chyba pora na jakąś powtórkę..
OdpowiedzUsuńciekawie i jak pięknie wyrosły! chyba też zrobię takie wytrawne niedługo :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym sobie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mojego konkursu z okazji Dnia Matki
http://smakuje.blox.pl/2010/05/Moj-Dzien-Matki-odslona-2-oraz-KONKURS.html
Bardzo podoba mi się pomysł wytrwnych muffinek. Muszę koniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuńmajko, mi się bardziej podobały Twoje, takie jasne :) no cóż, gapa ze mnie.
OdpowiedzUsuńfilozofia-smaku, z serkiem i papryką też na pewno były pyszne :)
asieja, zawsze to jakaś odmiana :)
Just My, polecam :)
doroto, dziękuję.
lo, to naprawdę fajna sprawa, taka przekąska :) spróbuj.
wegdlig mnie wyszlo to wszystko bardzo mdle niestety;/
OdpowiedzUsuń