Duńska zupa z porów
Szukając inspiracji na jakąś rozgrzewającą, jesienną zupę, przypomniałam sobie o duńskiej zupie porowej, która przewinęła się już przez wiele blogów, ciesząc się sporym uznaniem. Nic dziwnego: jest łatwa i szybka do zrobienia, a do tego bardzo smaczna. Ser i szynka powinny obłaskawić każdego sceptyka zup ;) Nie czarujmy się jednak, zupa nie należy do niskokalorycznych ani najzdrowszych (choć ja i tak zmniejszyłam ilość masła i nie dodałam śmietany...), warto było ją jednak wypróbować, bo jest naprawdę pyszna :)
DUŃSKA ZUPA Z PORÓW
(4 porcje)
2 średnie pory,
2 cebule,
150g szynki w plasterkach,
1 kostka (100g) serka topionego,
1 litr bulionu drobiowego,
50g startego sera żółtego,
sól i pieprz,
odrobina gałki muszkatołowej,
1 łyżka masła
W garnku stopić masło. Dodać pory pokrojone w talarki i posiekane cebule. Dusić na małym ogniu przez około 5 minut, uważając, żeby się nie przypaliły – w razie potrzeby można podlać odrobiną wody. Wlać bulion i gotować pod przykryciem ok. 20 minut. Pod koniec gotowania dodać pokrojoną w paski szynkę. Dodać serek topiony i mieszać, aż się rozpuści (ja osobno w małym garnuszku miksuję blenderem serek z częścią bulionu i wlewam do zupy). Zupę doprawić do smaku solą i pieprzem oraz odrobiną (!) gałki muszkatołowej.
Przed podaniem każdą porcję posypać na talerzu startym serem.
7 komentarze
Często ją robię. Wszyscy ją uwielbiamy :) Ostatnio zamiast szynki dałam małe pulpeciki z mięsa mielonego - była jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńA z pulpecikami mięsnymi robiłam kiedyś porowo-pieczarkową :) http://mirabelkowy.blogspot.com/2011/03/zupa-porowo-pieczarkowa-z-pulpecikami.html
UsuńPysznie wygląda, a do tego grzanki ..Uwielbiam takie zupki ;)
OdpowiedzUsuńJa też ją mam w zanadrzu, czeka na swoją kolej do publikacji. Jest przepyszna i bardzo pożywna.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja mieszkam w Danii już pięć lat, i nigdy takiej nie jadłam...? :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki, Mirabelko. Jadłam kiedyś taką zupę chyba 3 zimy temu u znajomej mamy, rozgrzewała cudownie, potem pytałam o przepis, ale ta pani zapomniała którą zupę przygotowała i nie mogłyśmy się dogadać. Moja wina, należało zapytać od razu siorbiąc z talerza a nie po kilku tygodniach przy następnej rozmowie. A teraz przynajmniej wiem jak ją przygotować. Tamta była pyszna i Twoja wersja nie będzie gorsza!
OdpowiedzUsuńMarta/migotka21
bardzo smaczna i prosta zupa. tak sobie myślę, że następnym razem dodam grzanki lub groszek ptysiowy :) Polecam :)
OdpowiedzUsuń