Dyniowe batoniki owsiane z czekoladą
Moje pierwsze batoniki musli... i na pewno nie ostatnie ;) Sycące, słodkie i o wspaniałym dyniowo-korzennym aromacie. Kawałki czekolady doskonale uzupełniają smak. Batoniki są łatwe do zrobienia, o ile akurat w zanadrzu mamy mały zapasik puree z dyni :)
DYNIOWE BATONIKI OWSIANE Z CZEKOLADĄ
(10 sztuk)
3 i ¼ szklanki zwykłych płatków owsianych,
¾ szklanki brązowego cukru,
¼ szklanki miodu,
½ szklanki puree z dyni,
1 jabłko,
½ łyżeczki mielonego cynamonu,
¼ łyżeczki mielonego imbiru,
¼ łyżeczki mielonych goździków,
¼ łyżeczki mielonego kardamonu,
50g groszków czekoladowych albo grubo posiekanej gorzkiej czekolady
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Formę o wymiarach 20 x 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Jabłko obrać i pokroić w kostkę. Poddusić na małym ogniu do miękkości (ja piekę w mikrofalówce przez 4 minuty, aż będzie całkiem miękkie). Następnie rozgnieść widelcem na puree. Rozgniecione na mus jabłko włożyć do miski. Dodać puree z dyni, cukier, miód i przyprawy. Wymieszać. Wsypać płatki owsiane oraz groszki czekoladowe. Dokładnie wymieszać, aby wszystkie płatki oblepiły się masą. Całość przełożyć do formy, wyrównać powierzchnię i mocno uklepać (najlepiej dłonią).
Piec przez około 30-35 minut, aż powierzchnia zacznie się lekko rumienić. Wyjąć z piekarnika i odstawić do lekkiego przestudzenia. Następnie wyjąć z formy i przestudzić na kratce.
Kroić ostrym nożem z ząbkami.
(przepis wzięłam z tej strony)
9 komentarze
Takich produktów w sklepie nie znajdziemy - ja już jem oczami :) Ekstra!
OdpowiedzUsuńświetna zdrowa przekąska:)
OdpowiedzUsuńPodkradam przepis! Dam znać, jak zrobię :D
OdpowiedzUsuńJaki świetny kolor! Apetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńkolor mają rewelacyjny! a ja uwielbiam takie łakocie :)
OdpowiedzUsuńpyszne połaczenie składników, od razu bym się skusiła na kilka takich batonów :)
OdpowiedzUsuńA jak długo można je przechowywać :>? O ile udało Ci się sprawdzić :D
OdpowiedzUsuńZjedliśmy w 3 dni ;) Ze względu na zawartość puree z dyni i jabłka raczej nie trzymałabym ich dłużej niż 5-6 dni, tak myślę...
UsuńHm, tego się właśnie obawiałam. Musiałabym po prostu zrobić mniej, żeby się za bardo nie objeść :). Dzięki za odpowiedź! :)
Usuń