Wiśniowe daiquiri
Dziś mam dla Was idealny przepis na nadchodzący weekend. Lekki, orzeźwiający i meeega wciągający ;)
Nie sądziłam, że może być lepsze daiquiri niż daiquiri truskawkowe, ale kiedy tylko razem z M. spróbowaliśmy wiśniowego daiquri, z miejsca się w nim zakochaliśmy i uznaliśmy, że jest jeszcze lepsze, niż truskawkowe.
Nie zwlekajcie do końca wiśniowego sezonu (choć poza sezonem można oczywiście użyć wiśni mrożonych) i przygotujcie go jeszcze dzisiaj :)
WIŚNIOWE DAIQUIRI
(przepis na 2 porcje)
- 120 g wiśni,
- 120 g lodu,
- 60 g białego rumu,
- 2 czubate łyżeczki cukru trzcinowego,
- 2 łyżki soku z cytryny lub limonki
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLtgEbj4coERE4ByHdMThiz15g02srQ55bWeN6Lm6XKrTYUeGr0EHcCa9PmCnOP3Q8xh6idgW_YGrkZlla-0jfN7u7j8XzUYxS5uAVb1gusjv6bOnCZAy6ItMKBI4Oo4fudlyRVTa1TDvY/s1600/wisniebaner.jpg)
3 komentarze
Nie wpadłabym na to połączenie, muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńMyślę że od truskawkowego może być jeszcze lepsze malinowe :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję w Sylwestra!
OdpowiedzUsuń