Clafoutis z bobem i tuńczykiem
Tradycyjne clafoutis przygotowuje się na słodko z wiśniami, ale powstało też wiele odmian wytrawnych tej feancuskiej zapiekanki. Zasadniczo chodzi o to, by wybrane składniki (czy to owoce, czy warzywa) zalać ciastem naleśnikowym i upiec w foremce. Niektórzy by zapewne powiedzieli, że to po prostu zakalec. Coś w tym jest, to prawda, ale za to jaki dobry ten zakalec ;)
Ta wersja clafoutis z bobem i tuńczykiem bardzo przypadła mi do smaku. Według mnie smakuje tak samo dobrze na ciepło, jak i na zimno, co sprawia, że zapiekanka ta nada się zarówno na obiad, jak i na przekąskę lub kolację.
CLAFOUTIS Z BOBEM I TUŃCZYKIEM
(4 porcje)
- 500g bobu,
- 1 puszka tuńczyka w kawałkach w sosie własnym,
- 2 jajka,
- ½ szklanki mąki,
- 2/3 szklanki mleka,
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
- szczypta suszonego oregano,
- sól i pieprz,
- masło do wysmarowania formy
W garnku zagotować wodę, wrzucić bób i gotować 7 minut od momentu, aż woda ponownie zacznie wrzeć. Odcedzić, przelać zimną wodą i obrać ze skórek.
Tuńczyka osączyć z zalewy i wymieszać z obranym bobem.
Jajka, mleko, mąkę, natkę pietruszki, oregano oraz sól i pieprz dokładnie zmiksować.
Formę 18 x 18 cm wysmarować masłem. Na dnie ułożyć bób i tuńczyka. Całość zalać ciastem. Piec w 180 stopniach około 35 minut, aż ciasto stężeje.
Podawać na ciepło lub na zimno.
Do clafoutis dobrze pasuje sos pomidorowy/ketchup lub sos jogurtowo-czosnkowy.
(inspiracja)
4 komentarze
Prezentuje się cudownie! *.*
OdpowiedzUsuńIdealna przystawka na lato! :D
ale mi smaka narobiłas :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna propozycja i te kolory;))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje! Uwielbiam bób, tylko jestem strasznie leniwa i łakoma, bo prędzej go zjem, niż zacznę np. obierać ;) W przypadku użycia innych owoców niż wiśnie clafoutis nazywa się flaugnarde, ciekawe jak jest z warzywami i innymi dodatkami.
OdpowiedzUsuń