Bruschetta z bobem
Najbardziej klasyczna bruschetta to ta ze świeżymi pomidorami, ale tak naprawdę rodzajów tej włoskiej przekąski może być mnóstwo i w doborze składników ogranicza nas tylko fantazja ;) Dlaczego nie miałby to być pyszny, świeży bób, podkreślony nutą mięty, czosnku i chili? Taka przekąska to idealny pomysł na gorące, lipcowe dni :)
BRUSCHETTA Z BOBEM
6 grubych kromek chleba,
500g bobu,
2 ząbki czosnku,
2 łyżki posiekanej świeżej mięty,
kawałek posiekanej papryczki chili (bez pestek),
sok z 1/2 cytryny,
sól morska,
świeżo mielony pieprz,
oliwa
W garnku zagotować wodę Wrzucić bób i gotować 7 minut od momentu, aż woda ponownie zacznie wrzeć. Następnie odcedzić, przelać zimną wodą i obrać ze skórek. Do obranego bobu dodać 1 przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, posiekane chili, posiekaną miętę oraz sól i pierz. Dodać 2 łyżki oliwy i sok z cytryny, całość starannie wymieszać. Kromki chleba skropić oliwą i opiec na grillu lub w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Gdy będą chrupiące, wyjąć je i natrzeć drugim obranym ząbkiem czosnku. Na każdą grzankę nałożyć porcję bobu i od razu podawać.
(zainspirowane przepisem stąd)
5 komentarze
świetny pomysł na wykorzystanie bobu!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nigdy nie jadłam bruschetty, ale to pewnie dlatego, że nie lubię świeżych pomidorów ;) Muszę wypróbować taką wersję z bobem!
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Ale bym zjadła bób..:D
OdpowiedzUsuńGdyby tylko można ze zdjęcia wyjąć te pyszności! :) Całe lata nie jadłam bobu, a już w takiej postaci z czosnkiem i miętą to już w ogóle. Z przyjemnością wypróbuję przepis, zwłaszcza, że przy tych upałach to gotować się nie chce a coś dobrego zjeść to i owszem ;) Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń