Obsługiwane przez usługę Blogger.

Quiche z cukinią

By 20:57 , ,

Po tak miłym powitaniu, nieuchronnie nadszedł czas, by na serio wejść do internetowego światka kulinarnego. Pojawiło się zatem pytanie: Z CZYM DO LUDZI? Wszak powszechnie wiadomo, że ludzi najłatwiej obłaskawić słodkościami. Sęk w tym, że ostatnio wszystko co pojawiło się w moim domu "na słodko" czerpane było z przepisów już istniejących w necie (edit: gwoli ścisłości - na sam początek chciałam zaprezentować coś, czego na innych blogach jeszcze nie ma;).
To może kurczak? Mam w zanadrzu kilka na niego przepisów, ba, nawet ze zdjęciami. Ech, nie, może jednak nie, po co od razu zrażać do siebie wegetarian? ;)))

Stanęło więc na warzywach. A konkretniej – na quiche z cukinią.
Tę potrawę, wywodzącą się z kuchni francuskiej, robiłam dwa razy. Za pierwszym razem trzymałam się ściśle przepisu ("Potrawy z cukinii i bakłażanów" Cornelii Schinharl) i... w środku zrobiła się niedopieczona paciaja. Przepis zmodyfikowałam – kruchy spód zapiekłam, cukinię dobrze odcisnęłam, a ponadto farsz wzbogaciłam suszonymi pomidorami i serem typu feta. W efekcie wyszły pyszności, w których nic bym już nie zmieniała. Potrawa jest nieco czasochłonna, ale warto czasem wygospodarować trochę czasu, by upichcić coś innego niż zwykle :)





QUICHE Z CUKINIĄ
składniki na kruche ciasto:

  • 125 g masła,
  • 250 g mąki,
  • 1 jajko,
  • 1-2 łyżki zimnej wody,
  • szczypta soli 

składniki na farsz:

  • 500 g cukinii
  • 25 g czarnych oliwek (bez pestek)
  • 25 g suszonych pomidorów marynowanych w oliwie
  • 1 mała cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 100 g sera typu feta (używam "Favity" od Mlekovity ze względu na nieco kremową konsystencję),
  • 4 jajka
  • sól, pieprz, rozmaryn

ponadto:
  • 100 g sera żółtego
  • 2 łyżki sosu pomidorowego lub ketchupu
 


Masło szatkujemy na stolnicy z mąką, dodajemy szczyptę soli, jajko oraz zimną wodę i szybko zagniatamy ciasto. Z ciasta formujemy kulę, owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na godzinę.


W tym czasie cukinię myjemy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Jeśli cukinia nie jest młoda (choć najlepiej, gdyby była), musimy ją wcześniej obrać i usunąć pestki, wówczas trzeba wziąć jej początkową ilość większą, tak by w efekcie uzyskać 500 g miąższu. Starty miąższ solimy szczyptą soli i odstawiamy na chwilę, by puściły soki. Po tym czasie miąższ należy z soku dokładnie odcisnąć. Jest to ważne, bo jeśli nadzienie będzie zbyt mokre, w środku quiche zrobi się wspomniana już przeze mnie paciaja.
Następnie do cukinii dodajemy pokrojoną w kosteczkę cebulę, pokrojone na paseczki oliwki i pomidory i przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiamy rozmarynem, solą i pieprzem i mieszamy.


Nagrzewamy piekarnik do 220 stopni. Ciasto wykładamy na stolnicę i wałkujemy na okrągły placek, podsypując lekko mąką. Następnie ostrożnie przenosimy na tortownicę o średnicy ok. 24 cm z ruchomą obręczą. Ciastem dokładnie wykładamy dno i boki formy. Otrzymany spód do quiche pieczemy w piekarniku przez ok. 20 minut. (Niestety, boki ciasta lubią "spływać", więc wkładam do środka obręcz zrobioną z kartonu, która utrzymuje ciasto na swoim miejscu, albo po prostu w połowie pieczenia wyjmuję na moment ciasto i łyżką ustawiam na wpół upieczone boki na swoje miejsce ;)

W tym czasie ser typu feta  roztrzepujemy z jajkami, wlewamy do cukinii i mieszamy. Otrzymane nadzienie wykładamy na zapieczony spód, posypujemy startym serem, a na wierzchu rozprowadzamy sos pomidorowy.
Pieczemy w piekarniku 45-50 minut.



W quiche fajne jest to, że dodatki do farszu można dowolnie zmieniać; można np. zrezygnować z oliwek lub pomidorów, rozmaryn zastąpić bazylią lub mieloną papryką itp. Quiche nadaje się do jedzenia również na zimno, przynajmniej tak słyszałam ;) nie sprawdziłam, bo u mnie znikało przed ostygnięciem.

Może zainteresuje Cię również

3 komentarze

  1. Bardzo smaczne, wypróbowałam i polecam! Jola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepyszne, sycące danie! Choć lekko ciężkostrawne ;) Nawet mój mięsożerny ojciec zajadał tak, że się mu uszy trzęsły. Uwielbiam Twój blog mirabelko,,a ten przepis ląduje właśnie w ulubionych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że smakowało :)

      Usuń