Ciasto cynamonowo-powidłowe
Jakoś nie mam nastroju na święta. Niby jest pięknie i biało za oknem, niby stragany Bożonarodzeniowe na Rynku są piękne jak zawsze, niby kupiłam sobie prawdziwą, małą choinkę do swojego pokoju. Ale głowę mam cały czas zaprzątniętą niepokojem o moją pracę inżynierską i zbliżające się egzaminy końcowe...
Takie ciasta jak to, pozwalają mi zapomnieć na chwilę o stresach. To pachnie rozkosznie cynamonem, w smaku przebija się nuta powideł, no i ta orzechowo-karmelowa masa na wierzchu... Idealnie pasuje do kubka gorącej herbaty albo bezalkoholowego Gloggu, który kupiłam w Ikei :)
CIASTO CYNAMONOWO-POWIDŁOWE
- 2 i 2/3 szklanki mąki,
- 5 dużych lub 6 mniejszych jajek,
- 2/3 szklanki cukru,
- 5 łyżek powideł śliwkowych,
- 1/2 szklanki oleju,
- 1,5 łyżeczki sody,
- 4 łyżeczki cynamonu,
- szczypta soli
- polewa orzechowa:
- 200g orzechów włoskich,
- pół szklanki cukru,
- 50g masła,
- 1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
Oddzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodać mąkę wymieszaną z sodą i cynamonem, olej, powidła i wszystko starannie zmiksować. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodać do ciasta i delikatnie wymieszać łyżką. Przelać do formy 25 x 30 cm wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 180 stopniach przez około 45 minut, aż wbity patyczek będzie suchy.
Upieczone i wystudzone ciasto polać polewą.
Polewa orzechowa: Masło stopić w rondlu o grubym dnie, dodać cukier i grubo posiekane orzechy, chwilę razem przesmażyć, mieszając. Wlać mleko skondensowane i gotować na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż zgęstnieje i nabierze ciemniejszej barwy (ok. 20-30 minut). Jeszcze ciepłą polewę rozsmarować na cieście.
12 komentarze
Wygląda i na pewno smakuje rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNo to jest pyszne ciasto, wyobrażam sobie jak ono pięknie pachnie i smakuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
uwielbiam ten zapach cynamonu, który ostatnio nieustannie mi towarzyszy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie wypieki z powidlami, to jedne z moich ulubionych jesienno-zimowych ciast :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Mirabelko!
Czy taki piękny kolor ciasto zawdzięcza li i tylko powidłom? kiedyś robiłam takie ciasto, ale dodatkowo było jeszcze kakao.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, jak wysokie wyrasta? Bo jestem ograniczona możliwościami foremki z wypiekacza do chleba ;)
Z pewnością będę zaglądać :)
pozdrawiam,
saxony
Oj... bez wątpienia ma cudowny aromat! A pracą się nie martw, choć przez te kilka dni...
OdpowiedzUsuńsaxony - ciasto zawdzięcza swój kolor głownie cynamonowi :) Dość ciekawe, ale zauważyłam już na paru wypiekach, że surowe ciasto z cynamonem jest dość jasne, ale ciemnieje podczas pieczenia. Wiem, że wygląda jakby było w nim kakao, jak widziałam oryginalny przepis na zdjęciu na profilu Suri to też mi się wydawało, że może jednak tam powinno być kakao, ale nie :) Ciasto urosło mi na jakieś 5-6 cm, czyli tak w sam raz :)
OdpowiedzUsuńKasiu, Majano, Doroto, a owszem... może się skusicie? Chociaż świątecznych wypieków jest tyle i taka różnorodność, że mnie osobiście przyprawia to o zawrót głowy :)
asieja, ja też uwielbiam zapach cynamonu. Ma w sobie coś kojącego...
Bea, to było pierwsze ciasto z powidłami, jakie robiłam (nie licząc oczywiście ciast przekładanych powidłami, ale to co innego) i smak bardzo mi się spodobał. Myślę, że poszukam jeszcze jakichś innych przepisów na wypieki z powidłami :)
Zaytoon, kurczę, mam nadzieję, że uda mi się zapomnieć. Na Święta wyjeżdżam z domu, więc będzie mi łatwiej, tak myślę :)
Dziękuję za szybciuteńką odpowiedź :) To już na pewno zrobię po świętach to ciasto - zapowiada się przepysznie :) Nigdy właściwie, jak sięgnę pamięcią, z cynamonem nie robiłam.
OdpowiedzUsuńZ pisaniem, obroną tak już jest - najpierw nadenerwuje się człowiek straszliwie, a potem się okazuje, że poszło wszystko, jak z przysłowiowego bicza ;) Będę trzymać kciuki
pozdrawiam,
saxony
P.S. Jak wczoraj przeglądałam Twój blog, oraz zaprzyjaźnione, aż mnie ochota naszła na zaprowadzenie również takowego ;)
Ja czesto pieke cos takiego :
OdpowiedzUsuńhttp://www.beawkuchni.com/2009/01/gdy-po-raz-pierwszy-bardzo-dawno-temu.html
Moze tez Ci sie spodoba :)
Zrobiłam wczoraj w okresie zupełnie nieświątecznym :) Byłam przerażona, kiedy podczas ucierania ciasto zrobiło się gęste, że trzepaczki od miksera zaczęły świrować, po dodaniu białek konsystencja się poprawiła, na szczęście. Ciacho super, następnym razem może przekroje jeszcze i przełożę powidłami. Mirabelko, uwielbiam Twoje przepisy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że ciasto się udało :)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo smaczne ciasto! Zapach unoszący się w trakcie pieczenia (i później także) jest nieziemski, a polewa - prawdziwa pychota! :) Bardzo polecam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń