Obsługiwane przez usługę Blogger.

Wegierski kapuśniak z kiełbasą

By 07:52 , ,

Ani ja, ani mój M. nie jesteśmy jakimiś szczególnymi fanami kapuśniaku, a jednak ten bardzo nam smakował. Węgierski kapuśniak z poniższego przepisu różni się od naszego – ugotowany jest nie na kiszonej, lecz świeżej kapuście i oczywiście zawiera sporą ilość papryki ;) Do przygotowania tej zupy użyłam także autentycznej węgierskiej kiełbasy – jeżeli nie macie możliwości takiej nabyć, postarajcie się, by była to kiełbasa z dodatkiem papryki, najlepiej pikantna. 







WĘGIERSKI KAPUŚNIAK Z KIEŁBASĄ
(4 porcje)
  • 400 g białej kapusty,
  • 2 łyżki wędzonego boczku pokrojonego w drobną kostkę,
  • 1 łyżka oleju, 
  • 1 nieduża cebula, 
  • 2 ząbki czosnku, 
  • 1 łyżka słodkiej mielonej papryki, 
  • 2 liście laurowe, 
  • 1 litr bulionu mięsnego, 
  • 1 łyżeczka suszonego majeranku, 
  • ½ łyżeczki mielonego kminku, 
  • 1 łyżka octu (użyłam winnego), 
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany, 
  • 400 g węgierskiej kiełbasy, 
  • sól i pieprz 

Kapustę poszatkować w cienkie paski. W garnku rozgrzać olej, dodać pokrojony w kostkę boczek i lekko go zrumienić. Dodać posiekaną cebulę i smażyć jeszcze chwilę, aż zmięknie. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę oraz kapustę, całość dusić ok. 5 minut, mieszając. Wsypać mieloną paprykę, zalać bulionem, dodać kminek i liście laurowe, doprowadzić do wrzenia i gotować na niedużym ogniu ok. 25-30 minut, aż kapusta zmięknie (uwaga – młodej kapuście wystarczy krótszy czas gotowania). 
W tym czasie na patelni podsmażyć na rumiano pokrojoną w plasterki kiełbasę. 
Do zupy dodać ocet i majeranek, doprawić do smaku solą i pieprzem. Śmietanę wymieszać z kilkoma łyżkami zupy i wlać do garnka z zupą, wymieszać. 
Kapuśniak podawać z podsmażoną kiełbasą. 


Może zainteresuje Cię również

2 komentarze

  1. Witaj ponownie Mirabelko!

    Ten kapuśniak jest genialny :) Wczoraj goście wyjedli nam 3/4 gara, tak że uratowaliśmy tylko dwie porcje na dzisiejsze śniadanie :) pychota! Dzięki że pokazałaś :)

    Pozdrawiam

    PS Trochę ci się składniki rozjechały (boczek), ale zupa pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przy pierwszej próbie nie udało się go zrobić odpowiednio, ale później niebo w gębie jak to się mówi...

    OdpowiedzUsuń