Zapiekane naleśniki z kurkami i ricottą
Sennie mi. Jesiennie.
Odklejam się od notatek i w ramach przerwy smażę naleśniki. Później zapiekam je z kurkami i serowo-śmietanowym sosem.
To już chyba ostatki kurek w tym roku. Dobrze, że jeszcze się załapałam i udało mi się je kupić.
Pysznie było.
ZAPIEKANE NALEŚNIKI Z KURKAMI I RICOTTĄ
(na 4 porcje)
- 8 naleśników (przepis podstawowy - klik!)*,
- 1 cebula,
- ok. 400 g kurek,
- 200 g sera ricotta,
- 1 łyżka oleju,
- 1 łyżka masła,
- ½ szklanki białego wina,
- 200 ml śmietanki 30%,
- 100 g sera z niebieską pleśnią (np. gorgonzola),
- sól i pieprz,
- natka pietruszki
Kurki dokładnie oczyścić pod bieżącą wodą, większe sztuki pokroić. Cebulę obrać i posiekać.
Na patelni rozgrzać olej i masło. Wrzucić cebulę, smażyć ok. 1 minuty, aż się lekko zeszkli. Dodać kurki, smażyć 1-2 minuty, podlać niewielką ilością wody i dusić ok. 10 minut. Następnie wlać wino i dusić jeszcze ok. 5 minut. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Zdjąć z ognia, kilka sztuk kurek odłożyć do dekoracji, a do reszty wlać ok. 50 ml śmietanki i dodać ser ricotta oraz posiekaną natkę pietruszki. Dokładnie wymieszać.
Tak powstały farsz nakładać na naleśniki i składać je w koperty. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym (lub 4 mniejszych naczyniach) tak, aby lekko zachodziły na siebie. Na patelni po farszu zagotować pozostałą śmietankę i wkruszyć do niej ser pleśniowy. Mieszając, gotować 1-2 minuty, aż sos się lekko zagęści. Polać sosem naleśniki i ułożyć odłożone wcześniej kurki. Piec w 200 stopniach przez 10-15 minut.
Przed podaniem posypać odrobiną natki pietruszki.
* Do ciasta naleśnikowego warto dodać szczyptę suszonego oregano :)
11 komentarze
Oj pyszne te naleśniki :)) Te kurki i ricotta kuszą ;)))
OdpowiedzUsuńAkurat szukałam czegoś z ricotta bo mam pudełeczko w lodówce :) Mmm i do tego kurki!
OdpowiedzUsuńWpadał na Twój blog regularnie, dopiero dzisiaj odważyłam się napisać. Skorzystałam z wielu Twoich przepisów i na pewno jeszcze nie raz tu wrócę.
Pozdrawiam :)
Ja chciałam i nigdzie nie trafiłam na kurki;(
OdpowiedzUsuńObłędna wersja :) Po prostu uwielbiam takie naleśniki!
OdpowiedzUsuńI w kuchni tez jesiennie, jak widze. A do tego przepysznie! Szkoda, ze kurek tutaj nie znajde...
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę zrobić! jeśli uda mi się jeszcze załapać na kurki... :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kurkowe dania :-)
OdpowiedzUsuńO mniam, jakie one cudne! :)
OdpowiedzUsuńO, bardzo smakowite - kurki, ser pleśniowy i naleśniki.
OdpowiedzUsuńA chciałam jedynie napisać o tym, że lubię tu zaglądać i dodałam blog do list Versatile Blogger Award.
O, kurki! :D To coś dla mnie! Ostatnio przemogłam się dzięki pysznemu makaronowi z sosem z kurek i polubiłam je, a teraz najchętniej jadłabym codziennie!
OdpowiedzUsuńOgromny potencjał! To jest to, co tkwi w tym daniu :-)
OdpowiedzUsuń