Waniliowe fudge
Na kilku polskich stronach internetowych natknęłam się na przepisy na czekoladowe fudge. Wyglądają bardzo kusząco, dziś jednak zrobiłam inne – waniliowe.
Fudge według tego przepisu wychodzi złociste i bardzo kruche. W smaku są podobne do naszych polskich krówek, ale bardziej maślane. Mają chyba z miliard kalorii, na szczęście wystarczy malutki kawałek, by zaspokoić apetyt na słodycz ;)
Są idealne do filiżanki gorzkiej kawy.
Przygotowując fudge, polecam obejrzeć ten film z instrukcją, aby wiedzieć, jak gęsta powinna być masa. Poza tym, przygotowanie fudge jest naprawdę proste i bezproblemowe.
WANILIOWE FUDGE
300ml mleka,
350g cukru,
100g masła,
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub 1 czubata łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
Do rondla o grubym dnie wlać mleko, dodać cukier i masło. Podgrzać, mieszając, aż masło się stopi, a cukier rozpuści. Gotować na niewielkim ogniu, aż masa wyraźnie zredukuje się, zgęstnieje i nabierze złocistego koloru (wg przepisu trwa to 15-20 minut, mnie to zajęło ok. 30 minut). Masę należy cały czas mieszać, aby nie przywarła do rondla. Gęstą masę zdjąć z ognia. Dodać ekstrakt wanilii lub cukier z wanilią i wymieszać. Mieszać przez chwilę – masa stygnąc, zacznie jeszcze bardziej gęstnieć. Wylać ją do wyłożonej papierem do pieczenia formy o wymiarach ok. 15 x 25 cm na grubość ok. 2 cm. Jeśli nasza forma jest większa – nic nie szkodzi, bo fudge jest tak gęste, że można wylać go tylko na jej połowę.
Fudge zostawić do ostygnięcia w temperaturze pokojowej (nie wkładać do lodówki!). Na koniec pokroić na mniejsze kawałki.
17 komentarze
Oj, zrobię na pewno! Kiedyś robiła czekoladowy i bardzo mi zasmakował:))
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
Wspaniałe mleczne kosteczki!
OdpowiedzUsuńCudne! W moim stylu! lubie takie słodkosci :)
OdpowiedzUsuńWow, cudne! Wyglądają jak krówki:) Biorę jedną:)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze do fudge podejście było bardzo nie udane. Może czas na powtórkę? Zakończoną sukcesem, oczywiście...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Cudowne. Jak znam siebie nie wystarczyłby mały kawałek.
OdpowiedzUsuńSkoro krówko podobne to z pewnością coś dla nas;-)
OdpowiedzUsuńjakie to jest cudowne..
OdpowiedzUsuńMoje TRZY podejścia do fudge były nieudane :) o nei znaczy, że zrezygnuj z dalszych prób. Ooo, nie. Za bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńmnie też kojarzą się z krówkami, a uwielbiam więc zapisuję i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńkalorie nie ważne- dla takich cudeniek warto zgrzeszyć;)
OdpowiedzUsuńTrochę nie mam odwagi, ale może kiedyś spróbuję bo wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o fudge to zdecydowanie polecam jakbyś wybierała się kiedyś do Anglii: http://www.fudgekitchen.co.uk/
OdpowiedzUsuńRobiłam już nieraz z Twojego przepisu. Mniam. Do diaska z odchudzaniem - dziś znowu mnie nosi. Dzięki za ten przepis!
OdpowiedzUsuńRobiłam w weekend :) Do jednej porcji dodałam tahini a do drugiej przyprawę do piernika i pokruszone pierniczki. Pycha :) Gdyby to jeszcze nie był prawie sam cukier ;)
OdpowiedzUsuńco zrobić gdy fudge nie gęstnieje?
OdpowiedzUsuńGotować dłużej :) Musi zgęstnieć, bo woda z mleka odparowuje, nie ma innej opcji. Można przelać masę do szerszego rondla albo głębokiej patelni, wtedy powierzchnia parowania jest większa. Można odrobinę zwiększyć ogień i cały czas mieszać.
Usuń