Jajeczno-twarożkowa pasta kanapkowa
Pewnych rzeczy w moim domu się nie jadało, bo... nie było w zwyczaju. Na przykład sałatki (poza tradycyjną polską majonezówką świąteczną, oczywiście). Albo pasty kanapkowe. Przez lata moje pojęcie o pastach do kanapek ograniczało się do awanturki, czyli pasty z twarogu i wędzonej makreli, którą czasami robiła moja mama i której i tak nigdy nie mogłam jeść ze względu na moją nieszczęsną alergię na ryby.
Dopiero niedawno zainteresowałam się innymi pastami i zaczęłam kombinować, to z tym, to z tamtym... Jejku, jakie to dobre :)
JAJECZNO-TWAROŻKOWA PASTA KANAPKOWA
(na 2 porcje)
- 1 jajko ugotowane na twardo,
- 100g białego sera,
- 1 łyżeczka majonezu (najlepiej pikantnego np. Kielecki),
- 1 łyżeczka śmietany lub jogurtu,
- pół łyżeczki tartego chrzanu,
- sól, pieprz,
- szczypiorek lub zielona cebulka, wedle uznania
Ugotowane jajko rozdziabdziać razem z białym serem w miseczce za pomocą widelca. Dodać majonez, śmietanę lub jogurt, chrzan i dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem, dodać posiekany szczypiorek lub zieloną cebulkę.
0 komentarze