Tarta z gruszkami i czekoladą
Ten weekend był jednym z nielicznych bez pieczenia ciasta. Jakoś tak się utarło, że jak sobota – to piekę. Tym razem nadmiar obowiązków nie pozwolił na to, postanowiłam jednak wspomnieć tu o przepisie, który wypróbowałam 2 tygodnie temu. Przepisie na tarte z gruszkami i czekoladą, która ogromnie mi smakowała.
Słodycz tych owoców przełamana gorzką czekoladą niezwykle przypadła mi do gustu. Przeglądając fora i blogi, odniosłam wrażenie, że to ciasto to hit tegorocznej jesieni. To ciasto wydaje się być wręcz stworzone na chłodne, jesienne popołudnie.
Recepturę znalazłam na blogu Ani, a potem porównałam ją z oryginalnym przepisem zamieszczonym na gazeta.pl przez hani-2. I wyszło takie oto cudeńko:
TARTA Z GRUSZKAMI I CZEKOLADĄ
- 3-4 gruszki,
- 200 g mąki,
- 100 g masła,
- 50 g cukru pudru,
- 2 żółtka,
- 1 jajko,
- pół szklanki śmietanki kremówki 30%,
- 2 łyżki cukru kryształu (najlepiej brązowego),
- 100-120 g gorzkiej czekolady (można też połączyć gorzką i mleczną)
- trochę soku z cytryny
Masło posiekać na stolnicy razem z cukrem pudrem i mąką. Dodać 1 żółtko i szybko zagnieść kruche ciasto (jeśli nie będzie chciało się zagniatać, można pomóc sobie odrobiną zimnej wody). Owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na ok. godzinę. Gdy ciasto będzie już schłodzone, rozwałkować je cienko i wyłożyć nim natłuszczoną masłem formę do tarty (lub tortownicę), zwracając szczególną uwagę na brzegi. Zapiec w piekarniku w temp. 200 stopni przez 15 minut.
W tym czasie obrać gruszki, przekroić je na połówki, wyjąć gniazda nasienne, a grzbiety ponacinać wzdłuż i skropić sokiem z cytryny, aby nie sczerniały.
W rondelku zmiksować razem śmietankę, żółtko i jajko.
Na zapieczony spód włożyć równomiernie posiekaną czekoladę. Na czekoladzie rozłożyć połówki gruszek, grzbietami do góry. Przestrzeń między gruszkami zalać masą śmietankowo-jajeczną. Tarte posypać równomiernie cukrem kryształem (zwłaszcza wystające części gruszek).Piec w 180 stopniach przez 30 minut. Smacznego!
1 komentarze
tarta dla wielbicieli czekolady poniewaz przebija sie jej smak( w sumie to tylko ja czuc). ja jestem jednak zwolenniczka wypiekow w ktorych skladniki tworza calosc i sie uzupelniaja. ale ile ludzi na swiecie tyle gustow wiec to moze akurat nie moj smak:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń