Red Velvet to ciasto pochodzące z USA, charakterystycznie czerwone i przełożone białym kremem na bazie serka Philadephia. Te dwa kontrastujące ze sobą kolory dają bardzo ciekawy efekt wizualny. W trakcie przygotowań naszły mnie wątpliwości, czy to aby nie jedno z tych ciast, które znacznie lepiej wyglądają, niż smakują. Obawiałam się, że ciasto będzie zbyt tłuste i mdłe. Ostatecznie okazało się jednak, że smakowało nam znacznie bardziej, niż przypuszczałam. Wilgotne, ale wcale nie zakalcowate ciasto przełożone intrygującym, słodko-słonawym kremem z pewnością nie podbije każdego serca, ale my byliśmy w pełni usatysfakcjonowani :)
Skorzystałam z przepisu od Dorotus, zmniejszając ilość składników do mniejszej foremki.
RED VELVET CAKE
1,5 szklanki mąki,
¾ szklanki cukru,
1 łyżeczka kakao,
szczypta soli,
1 jajko,
2/3 szklanki oleju,
2/3 szklanki maślanki,
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego),
2 łyżeczki octu winnego,
2/3 łyżeczki sody,
czerwony barwnik spożywczy (użyłam niecałe ½ łyżeczki barwnika w proszku)
krem:
120g masła (w temperaturze pokojowej),
375g (3 opakowania) serka Philadelphia (również w temperaturze pokojowej),
1 szklanka cukru pudru,
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Dno tortownicy o średnicy 18 cm wyścielić odpowiednio dociętym kawałkiem papieru do pieczenia.
W jednej misce wymieszać suche składniki: mąkę, cukier, kakao i sól. W drugiej misce wymieszać jajko, olej, maślankę, ekstrakt z wanilii oraz barwnik (jeśli jest w płynie lub w żelu; ja miałam barwnik w proszku więc wymieszałam go z suchymi składnikami). Składniki suche przelać do mokrych i krótko wymieszać łyżką lub trzepaczką – tylko do połączenia składników.
Masę rozdzielić na 2 równe części. Do szklanki wlać 1 łyżeczkę octu i dodać 1/3 łyżeczki sody. Powstanie piana. Pianę szybko wlać do jednej porcji ciasta i wymieszać. Wlać do tortownicy i wyrównać powierzchnię. Piec w 180 stopniach ok. 20-25 minut (aż wbity patyczek będzie suchy po wyjęciu). Ciasto lekko przestudzić i wyjąć z tortownicy.
Analogicznie upiec drugą porcję ciasta: do szklanki wlać drugą łyżeczkę octu i pozostałe 1/3 łyżeczki sody. Powstałą pianę wymieszać z drugą porcją ciasta, przelać do tortownicy wyścielonej papierem do pieczenia i piec tak samo jak pierwszą porcję.
Oba ciasta zostawić do całkowitego wystudzenia.
Przygotować krem: Masło utrzeć z cukrem pudrem na jasną, puszystą masę. Następnie stopniowo dodawać serki, cały czas miksując. Ucierać dość długo i dokładnie, aż masa będzie biała, jednolita i puszysta. Na koniec dodać ekstrakt z wanilii i jeszcze raz dokładnie zmiksować.
Z obu krążków ciasta ściąć milimetrową warstwę ciasta i pokruszyć ją w misce.
Pierwszy krążek ciasta ułożyć na paterze, posmarować kremem, przykryć drugim krążkiem. Całość obłożyć kremem. Wierzch posypać okruchami ciasta.
Przechowywać w lodówce.
To ciasto ma przecudny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńświetne ciasto, tak dawno go nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńAle pieknie Ci wyszlo :) Rowniez sie czaje na ten tort juz dluuugo ;)
OdpowiedzUsuń