Kurczak tikka masala jest swoistym ewenementem, jak kuchnia jednego kraju przeniknęła do drugiego, znajdującego się po przeciwnej stronie kuli ziemskiej...
Właściwie kwestią sporną jest, czy potrawa ta powstała w kolonii brytyjskiej w Indiach na skutek dopasowania lokalnej kuchni do brytyjskich gustów, czy dopiero na Wyspach Brytyjskich jako danie inspirowane kuchnią indyjską. Źródła różnie głoszą, więc prawdy raczej się nie dowiemy ;)
Faktem jednak jest, że kurczak tikka masala uznawany jest za jedno z brytyjskich potraw narodowych (złośliwi zapewne stwierdzą, że jest to prawdopodobnie najlepsza brytyjska potrawa ;)
Oczywiście powstały też różne wersje przepisów na tegoż kurczaka. Bazą jednak jest zawsze sos z jogurtu, pomidorów i charakterystycznych dla Indii przypraw. Mnie zaintrygował przepis z dodatkiem rozgniecionego banana i właśnie ten postanowiłam wypróbować. O matko, jakie to dobre było :D
Na pewno będę wracać do tej potrawy, bo jak dla mnie jest po prostu pyyycha :) przy czym – jak to bywa w takich wypadkach – wygląd pozostawia wiele do życzenia ;)
KURCZAK TIKKA MASALA
(2 porcje)
2 filety z kurczaka (ok. 300g),
150g gęstego jogurtu naturalnego (najlepiej typu greckiego),
2 ząbki czosnku,
1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
1-2 gałązki mięty,
½ pęczka kolendry*,
2 łyżki oleju,
1 płaska łyżeczka mielonego kuminu,
1 płaska łyżeczka przyprawy garam masala,
1 płaska łyżeczka przyprawy tandoori masala,
½ łyżeczki kurkumy,
½ dużego, dojrzałego banana,
½ puszki pomidorów (200g),
2 łyżki mielonych migdałów,
5-6 łyżek mleka kokosowego,
sól
Mięso pokroić w kostkę. Jogurt wymieszać z przeciśniętym przez praskę czoskiem, startym imbirem, posiekaną miętą i kolendrą, kuminem i garam masala. Dodać kurczaka, wymieszać i zostawić w lodówce na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Na patelni rozgrzać olej, dodać kurczaka wraz z marynatą i smażyć kilka minut. Dodać rozgniecionego widelcem banana i pomidory z puszki. Dusić ok. 5 minut, następnie dodać mleko kokosowe, kurkumę, tandoori masala i mielone migdały. Doprawić solą do smaku i dusić kolejne kilka minut, aż sos się zagęści.
Przed podaniem posypać dodatkowo kolendrą.
* u mnie natka pietruszki, bo kolendrę upodobały sobie mszyce :(
(przepis z magazynu "To jest pyszne" 1/2011)
Jak dla mnie wygląd jest więcej niż ok, zbyt surowo oceniłaś tego kurczaka ;) A ten dodatek rozgniecionego banana jest intrygujący.
OdpowiedzUsuńTzn ze zdjęcia jako tako jestem zadowolona ;) chodziło mi o to, że sam kurczak pływający w pomarańczowej paciai na patelni nie powala wyglądem :D
UsuńOwszem - chiken tikka masala to obowiazkowa pozycja prawie kazdego menu na Wyspach;) Istnieje jednak pewna dowolnosc w metodzie jego przygotowania, a za sprawa roznorodnych przypraw zawsze smakuje inaczej:) Ale Twoj wyglada wspaniale, no i dodatek tego banana... mmm chyba wyprobuje ;) A przy okazji polecam curry z kurczaka z bananem w sosie kokosowym, to dopiero jest pychotka :)
OdpowiedzUsuńA gdzie można kupić te przyprawy garam masala i tandoori masala? byłam dzisiaj w kilku sklepach ale nie znalazłam ich... Łatwo je dostać?
OdpowiedzUsuńNiestety niezbyt łatwo... W zwykłych sklepach takich przypraw nie ma, nawet w dużych marketach. Ja kupiłam je w sklepie Kuchniach Świata ale można je też zamówić w sklepach internetowych z przyprawami :)
UsuńKurczaka rewelacyjny, cudowny, wspaniały. Robilam z mlekiem kokosowym własnej produkcji
OdpowiedzUsuń