GAZPACHO
(4 porcje)
4-5 dużych,
dojrzałych pomidorów,
250g czerstwego białego chleba,
¾ ogórka,
1 zielona papryka (zastąpiłam żółtą),
2 ząbki czosnku,
oliwa,
ocet sherry (zastąpiłam octem winnym),
sól i pieprz,
ewentualnie szczypta cukru,
dodatki: świeże zioła, cebulka dymka, papryka, szynka serrano lub jajka przepiórcze
Chleb pokroić na kromki, odciąć skórki, włożyć miąższ do miski i zalać 100ml wody.
Pomidory sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki. Ogórka również obrać i pokroić na kawałki. Paprykę oczyścić i pokroić w kostkę.
Do garnka włożyć pomidory, ogórek, paprykę, ząbki czosnku i namoczony chleb. Całość zmiksować blenderem na gładką masę. Doprawić solą, pieprzem, octem i ewentualnie cukrem. Jeśli zupa jest za gęsta, można dolać trochę wody. Ponownie zmiksować.
Gazpacho wstawić do lodówki na kilka godzin, aby mocno się schłodziło.
Po tym czasie rozlać je do szklaneczek lub małych miseczek i skropić oliwą.
Wybrane dodatki pokroić i podawać w osobnych miseczkach, by każdy mógł sobie samodzielnie przybrać swój chłodnik.
(przepis z książki "Kulinarne wyprawy Jamiego" J. Olivera)


Też robiłam,ale wg.innego przepisu-mnie smakowało,na laot świetne,ale M.kręcił nosem-woli zupy na ciepło niż chłodniki:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te zupe:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gazpacho ale zupełnie o nim zapomniałam :) Pychotka !
OdpowiedzUsuńMam ją na liście rzeczy do zrobienia chyba od początku i może kiedyś nawet wykonam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba sposób podania - świetny ten pomysł z osobnymi miseczkami :)
OdpowiedzUsuńSuper, dziś robiłam - idealne na takie upały!
OdpowiedzUsuń