Obsługiwane przez usługę Blogger.

Sloppy Joe

By 10:27 , , ,

Sloppy Joe to jedna z najbardziej lubianych przez amerykańskie dzieci potraw. Niektórzy z was być może pamiętają, jak zajadały się nią małe bliźniaczki Olsen w familijnym filmie "Czy to ty, czy to ja?". Nazwa "Sloppy Joe" dosłownie oznacza "Joe flejtucha" i wiele mówi o estetyce podania i sposobie konsumpcji tej kanapki ;) Sloppy Joe nie da się jeść zachowując czyste ręce ale właśnie tak ma być ;)
Sloppy Joe to taki trochę zdekonstruowany burger. Zamiast klasycznego kotleta mamy mięso w gęstym, aromatycznym sosie. Nie istnieje jedyny słuszny przepis na tę potrawę. Sloppy Joe daje ogromne pole do improwizacji, jednak istotne jest, aby w sosie mięsnym wyczuwalny był smak pomidorów i musztardy. Kierując się tymi wytycznymi, przygotowałam Sloppy Joe jako potrawę na konkurs Łowicz "Jeden sos, wiele dań". Efekt? Znów odkryliśmy z M. nasze wewnętrzne dziecko ;) Sloppy Joe ogromnie nam smakował i z pewnością będziemy wracać do tego przepisu.


SLOPPY JOE
(przepis na 3 porcje)
  • 400 g mielonej wołowiny,
  • 1/2 cebuli,
  • 1/2 zielonej papryki,
  • 150 g sosu ciemnego Łowicz,
  • 1 łyżeczka musztardy Dijon,
  • 2 czubate łyżeczki koncentratu pomidorowego,
  • 1/2 łyżeczki wędzonej papryki w proszku (opcjonalnie),
  • sól i pieprz,
  • 3 bułki do burgerów (kupione lub domowej roboty)

Cebulę posiekać, paprykę pokroić w drobną kostkę.
Mięso wyłożyć na patelnię i podsmażyć. Gdy zacznie robić się brązowe i puści soki, dodać cebulę i paprykę. Całość smażyć ok. 10 minut. Dodać sos Łowicz, musztardę, koncentrat pomidorowy, wodę i wędzoną paprykę, dokładnie wymieszać i dusić jeszcze 7-10 minut, aż powstanie gęsty sos. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Bułki rozkroić i podgrzać (np. na patelni grillowej albo w piekarniku). Na dolną połówkę nałożyć solidną porcję gorącego, mięsnego sosu, przykryć górną połówką i od razu podawać.




Jeden sos, wiele dań. Odkryj kulinarne możliwości takie, że Łooo!

Może zainteresuje Cię również

2 komentarze

  1. mój Luby byłby wniebowzięty :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, gdyby nie ten gotowy sos ze słoika, ale zawsze można zrobić samemu :)

    OdpowiedzUsuń