Obsługiwane przez usługę Blogger.

Makaron soba z kurczakiem i warzywami

By 14:22 , , , , , ,

W końcu nie oparłam się ciekawości: tyle achów i ochów słyszałam na temat japońskiego makaronu soba, że musiałam go kupić i wypróbować. Trochę się obawiałam, że mamie nie będzie smakować, bo ona nie lubi kaszy gryczanej, a soba jest m. in. z gryczanej maki zrobiony. Tymczasem okazało się, że temu makaronowi bliżej jest w smaku do zwykłego razowego makaronu, niż do kaszy gryczanej ;) Może to i dobrze, bo został zjedzony ze smakiem przez wszystkich i nikt nie marudził ;) A z drugiej strony nie rozumiem tego piania z zachwytu nad nim. Mimo to i tak pewnie zdecyduję się na ponowny zakup, bo widziałam kilka fajnych przepisów z wykorzystaniem go :) Ja lekko zainspirowałam się przepisem znalezionym u Addy73, jednak wykorzystałam gotowy sos teriyaki, gdyż po pierwsze byłam ciekawa jego smaku, a po drugie - nie chciałam, by potrawa była zbyt sucha. Ostatecznie danie wyszło bardzo dobre i wszystkim smakowało, mogę więc śmiało je polecić :)

 

 
MAKARON SOBA Z KURCZAKIEM I WARZYWAMI
(na 4 porcje)
  • 350-400g makaronu soba,
  • 2 filety z piersi kurczaka,
  • 1 saszetka sosu teriyaki,
  • 2 nieduże marchewki,
  • 1 czerwona papryka,
  • 2 cebulki dymki
  • 1 opakowanie świeżych kiełków fasoli mung (można też użyć z kiełków z puszki),
  • 2 łyżki sezamu (u mnie po łyżce zwykłego i czarnego),
  • olej do smażenia
 
Kurczaka pokroić na małe kawałki.
Marchewkę obrać i pokroić w słupki, paprykę w paseczki, a cebulki dymki posiekać.
Na patelni lub w woku rozgrzać olej, wrzucić kurczaka i smażyć na dużym ogniu przez kilka minut, aż zacznie się rumienić. Dodać marchewkę, paprykę i cebulkę. Smażyć 5-10 minut, aż warzywa zmiękną, ale pozostaną lekko chrupiące. Na koniec dorzucić kiełki i wlać sos teriyaki. Dokładnie wymieszać i podgrzewać jeszcze chwilę. Dodać makaron ugotowany wg instrukcji na opakowaniu, wymieszać.
Każdą porcję posypać sezamem (sezam można wcześniej uprażyć lekko na suchej patelni, aby wydobyć z niego więcej aromatu).


Może zainteresuje Cię również

9 komentarze

  1. Aż ślinka cieknie! To jest to, co tygrysy lubią najbardziej! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do tej pory sie nie skusiłam na ten makaron, ale u Ciebie bardzo apetycznie wygląda...może juz czas;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne danie :) Sobę jedliśmy już, smakuje nam, dobry makaron ,ale nie tam,żeby sie zachwycać :).Po prostu dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię makaron a i danie wygląda kusząco.. gdzie można dostać taki makaron? kupowałaś online czy w jakimś stacjonarnym sklepie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię ten makaron i ta propozycja smaczna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Blackdiamondin, kupiłam w Carrefourze :) z tym że on nie leży na dziale ze zwykłymi makaronami tylko tym z orientalnymi produktami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jadlam ten makaron, wziety z roznych firm. Bo rozne firmy maja to do siebie, ze dodaja gryczanej wg jakies wlasnej wydumy. Planuje po ocknieciu sie rano z blogowego podrozowania, zrobienie wlasnego makaronu. Wlasnie z udzialem maki gryczanej, jesli wyjdzie cos sensownego oczywiscie podziele sie w necie.
    Dawno temu ogladalam film o powstaniu makaronu. Nikt tam nie dodawal cudow. Pszenna make moczyli w wodzie i bawili sie powstalym glutenem, z czego jak latwo zrozumiec powstal makaron :D
    film o nieatrakcyjnej godzinie, wiec szkoda, ze wiekszosc pracocholikow i uczacych sie nie mogla go zobaczyc
    pozdro z pepka PL

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię ten makaron, a z tymi dodatkami... Jestem pewna, że smakował genialnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Eksperymentujesz czasami ze smakami herbat do swoich dań? Jeśli tak na stronie dniherbaty.pl odbywa się konkurs z nagrodami. Wystarczy wysłać przepis dania i dobrać do niego herbatę.

    OdpowiedzUsuń