Obsługiwane przez usługę Blogger.

Zupa-krem z rzeżuchy

By 11:14 , , ,

Rzeżucha od zawsze w moim wyobrażeniu spełniała rolę tylko i wyłącznie dekoracyjną. Siało się ją na 10 dni przed Wielkanocą tylko po to, by położyć na niej pisanki lub cukrowego baranka, a potem pozwolić jej uschnąć i wylądować w koszu. Do jej jedzenia jakoś nikt się nigdy nie palił.
Kiedy jednak naczytaliśmy się o tym, jak gigantyczną skarbnicą witamin, mikro- i makroelementów oraz dobra wszelakiego są pełne te małe, zielone listki, zapadliśmy na istną rzeżuchomanię. Od kilku tygodni wysiewamy jedną paczkę za drugą, a potem pakujemy do kanapek, twarożków i gdzie popadnie. Nie wpadłabym jednak na to, że można z niej zrobić zupę, gdybym nie natknęła się na przepis w książeczce "Wielkanocne potrawy kuchni domowej". Zajrzałam też do Internetu i zauważyłam, że jej lekko zmodyfikowaną wersję zrobiła w zeszłym roku Kasia.
Spodziewałam się, że ta zupa będzie dość mocno pikantna, ale jednak okazało się, że wcale nie. Jest zarazem lekka i pożywna, a do tego pięknie prezentuje się na wiosennym stole :)



zupa-krem z rzeżuchy



ZUPA-KREM Z RZEŻUCHY 

(dla 4 osób)
  • 1,5 szklanki rzeżuchy,
  • 4 ziemniaki,
  • 1 mała cebula,
  • 1 łyżka masła,
  • 1,5 szklanki wody,
  • 3 szklanki bulionu warzywnego lub drobiowego,
  • 4 łyżeczki śmietany,
  • sól i pieprz

Cebulę posiekać i zeszklić w garnku na maśle. Ziemniaki obrać, umyć i pokroić w grubą kostkę, dodać do cebuli i jeszcze chwilę smażyć. Zalać 1,5 szklanki wrzącej wody i szklanką bulionu, przykryć i gotować na małym ogniu, aż ziemniaki będą miękkie (ok.20 minut). Zdjąć z ognia, dodać rzeżuchę (trochę zostawić do dekoracji) i zmiksować na gładki krem. Rozprowadzić pozostałym bulionem. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na talerzu udekorować śmietaną i odłożoną rzeżuchą.
Można podawać dodatkowo z groszkiem ptysiowym lub grzankami.


Może zainteresuje Cię również

3 komentarze

  1. Dzięki!!! Wpisałam na Twoim blogu hasło "z rzeżuchą" bez większych nadziei na znalezienie czegoś ciekawego, mało fajnych przepisów w internecie, a tu taka niespodzianka!! Moja mama już drugi rok sieje rzeżuchę na warzywniaku, a poza twarożkami i kanapkami, czy też sałatkami nic innego z niej nie robiłyśmy. ;)
    Pozdrawiam! Weronika

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, własnie testuje twój przepis. Masz może jakiś patent na oddzielenie rzeżuchy od ziarenek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W miarę rośnięcia rzeżuchy te łupinki same z niej odpadają, po 8-10 dniach nie powinno już być większości z nich. Jeśli jednak trochę zostanie, to nic złego, bo po pierwsze miksujemy zupę, a po drugie zawsze to trochę zdrowego błonnika :)

      Usuń